Do takiego poznawania historii cywilizacji poprzez działanie zainspirowały mnie mające już 100 lat książki Johna Deweya.

Pewnego dnia kopiąc dziurę odkryliśmy, że oprócz piasku i kamieni znajduje się tam również dziwna lepka „ziemia”, która po wyschnięciu na słońcu staję się twarda. Skłoniło nas to do eksperymentów z jej moczeniem i wygniataniem, a efekty są widoczne na zdjęciach. Nasza technika nie jest doskonała, przedmioty częściowo popękały na słońcu, ale mają już pewną wartość użytkową. Nasza cywilizacja nie odkryła jeszcze wypalania gliny, ani koła garncarskiego, ale zauważyliśmy chociażby, że niektóre kamienie pękając mają ostre krawędzie, które możemy użyć do cięcia.